Wszystko o przyrodzie i nie tylko
20.03.2010 Jezioro Giedajty: Dzięcioł duży – 3, sikory czubate, bogatki, mysikrólik, myszołów – 1,kos – 5, żuraw ok. 80 os, dzięcioł czarny - 4 os
21.03.2010 Kwiecewo: godz. 10 – 13 ciepło +8, wietrznie, pochmurno. Myszołów – 5 os ( w kominie, 1 os jasnej odm, oraz 1 bez dwóch pierwszych lotek) , skowronki, trznadle, potrzeszcze, szpaki, mewa śmieszka ok. 200os( na części przy drodze na Świątki ), mewa sp. – 4 os ( zdecydowanie wieksza od smieszki, w locie od spodu widoczne czarne końce skrzydeł ) , czajka ok. 20 os ( za przepompownią w stronę Kwiecewa), krzyżówka – 45 os, świstun – 6 os, gągoł – 1 os ( samiec), bielik – 2 os, krogulec – 1 os, sójka – 1 os, żuraw ok. 30 os., gęsi sp. ok. 200 os. w przelocie ( 2 klucze).
Na łacie poziom wody:
Ostatnio edytowany przez olek (2010-03-21 20:56:23)
Offline
Podsumowanie sezonu karmnikowego 2009 – 2010
Jest to pierwszy sezon do którego przygotowałem się w pełni profesjonalnie. Jesienią zakupiłem od gospodarza worek mieszanki owsa z pszenicą ( 40 kg.) oraz słonecznik na początek 10 kg. Pokarm podawałem w karmniku tradycyjnym oraz w takim kawałku pniaka brzozowego w którym nawierciłem otwory i podawałem w nim smalec pomieszany z nasionami. Wisiała też słoninka oraz kula tłuszczowa.
Karmnik wystawiłem 27.10.2009 i od razu w pierwszy dzień była pierwsza sikorka. Ustawiłem go na pergoli koło domu aby mieć dobre miejsce do obserwacji. Ptaków przybywało każdego dnia. Pewnego dnia w sobotę patrzę a na pergoli przyczajony siedzi kot koło karmnika i czeka na ptaki. Natychmiast ustawiłem karmnik na słupie drewnianym który obiłem blachą aby już koty nie miały dostępu do karmnika i ptaki mogły spokojnie jeść.
Gatunki które gościły w karmniku ( kolejność wg ilości osobników odwiedzających) :
Wróbel - jednorazowo dochodziło nawet do 60 os
Bogatka – jednorazowo było ok. 10 os w karmniku ale na okolicznych drzewach było ich sporo i tylko przylatywały , brały ziarenko i odlot
Dzwoniec – ok. 15 – 20 os ( niestety bez obrączek )
Mazurek – 10 – 15 os
Trznadel – dopiero od 15 .12 jednorazowo do 20 os ( pod karmnikiem na owies)
Kwiczoł – 5 os (niezbyt często)
Gil -3 os odwiedziły karmnik tylko dwa razy
Kos – 2 często zaglądał na jabłuszka
Modraszka – 3 os ( preferowała słoninkę oraz kulę tłuszczową)
Grubodziób – 2 os były dosyć częstym gościem ale tylko rano, po południu widziałem je sporadycznie
Jer – 1 os. był 20 .12
Czyż – 2 os w lutym
Szczygieł – 3 os w lutym
Sroka – czasami
Krogulec – częsty gość
W sumie było 15 gatunków ( do końca czyli do soboty przylatywały dzwońce 2 – 3 os). Były też goście którzy chyba trochę zabłądzili mianowicie kaczki krzyżówki – 5 os. ( styczeń), wylądowały w ogrodzie trochę przestraszone, posiedziały 5 – 10 minut i odleciały.
Karmy zużyłem: prawie cały worek zboża, 30 kg. słonecznika, 16 kostek smalcu, pęczak, płatki owsiane , paski słoniny. Dzisiaj tj. 22.03 karmnik został zdemontowany i teraz trzeba go wyczyścić, zabezpieczyć i czekać na następną zimę.
Offline
Ok. Wczoraj podesłałem obserwy z soboty i niedzieli z Kwiecewa, była aktualizacja strony i nie ma ich. Chyba że to trwa troszke czasu, a nasz Admin ma mało czasu to rozumiem.
Offline
olek napisał:
Ok. Wczoraj podesłałem obserwy z soboty i niedzieli z Kwiecewa, była aktualizacja strony i nie ma ich. Chyba że to trwa troszke czasu, a nasz Admin ma mało czasu to rozumiem.
Olek nie mam maila od Ciebie, przed chwila sprawdziłem, bo stronę aktualizowałem zaraz po południu. Wyślij jeszcze raz. Chyba że są to obserwy tam z gory to moge po prostu skopiować i wkleić na avelelka.
Offline
Dzisiaj była kolejna wizyta na Kwiecewie. Polder już cały pływa, nie ma lodu. Woda na łącie jak widać na fotce poniżej a od strony polderu full.
Wśród ptactwa dzisiaj nowe : gegawy, błotniak stawowy, czernice, kormoran czarny.
No i na koniec okazało się że nie ja sam obserwuję ptaki na Kwiecewie. Przybyły dwie Panie z lornetkami i od razu na polderze zrobiło sie cieplej bo słoneczko wyszło za chmur.
Offline
Mender Panie nie miały okularów, pieska też nie miały ( no chyba że zostawiły go i okulary w srebrnym Fordzie Focusie)
Offline
Dzisiejszy spacer zaowocował nowym gatunkiem sowy. Była to Uszatka błotna Asio flammeus. Obserwacja trwała około 0.5 godziny. Patrolowała teren w poszukiwaniu jedzonka. Potrafiła podlecieć nawet na około 10-15 m.
Sprawdzając w opisach jest to jedna z rzadszych gatunków sów w Polsce. Miałem farta. Teraz musze zabrać z sobą aparat, może uda zrobić sie jej fotkę.
Offline
Offline
Seb byłem tam około 18.30 i nie obserwowałem z drogi tylko poszedłem w te podmokłe łąki swoją trasą jak zawsze. Wczoraj byłem ale jej nie widziałem, ale to nie znaczy że jej tam nie ma. W ramach świątecznego leniuchowania będę tam( oraz w Kwiecewie ) w poniedziałek.
Offline